Forum www.chataczarownic.fora.pl Strona Główna www.chataczarownic.fora.pl
życie po życiu, ezoteryka
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Helen Wanbach

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.chataczarownic.fora.pl Strona Główna -> Reinkarnacja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NianiaOgg
szeptucha ADMIN



Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 5860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:08, 21 Mar 2013    Temat postu: Helen Wanbach

Helen Wanbach "Życie przed życiem"
cytuję tu fragment książki, w którym autorka opisuje wrażenia uczestników seansów hipnotycznych. Relacje dotyczą chwili narodzin.

"Czy płód jednak ma już ludzką duszę? Czy ma ją od samego początku, czy też otrzymuje ją, gdy ciężarna zaczyna odczuwać ruchy świadczące o nowym życiu? Odpowiedzi uczestników seansów na pytanie "Kiedy twoja dusza połączyła się z płodem?" umożliwiają udzielenie odpowiedzi na podstawowe pytanie;
Uczestnicy seansów, rozpatrując ich jako grupę, byli raczej pozytywniej ustosunkowani do sprawy usuwania płodu niż przeciętna ludność amerykańska. Pomiędzy 750 osobami, które udzieliły odpowiedzi byli jednak praktykujący katolicy, wielu chrześcijan i inni, którzy wierzyli, że usuwanie płodu jest jakąś formą mordu. Pomimo tego prawie wszyscy ankietowani mieli wspólne zdanie w jednej podstawowej sprawie. Mianowicie odczuwali, że płód nie był rzeczywistą częścią ich świadomości. W ankietach podkreślali, że w okresie ciąży nie żyli oni w płodzie ale jako istoty odrębne. Odpowiadali często, że ciało płodu odczuwali jako bardzo ograniczające, małe czy szczupłe i że woleli wolność egzystencji pozacielesnej. Wielu z wielkimi oporami związało swoją świadomość z rodzącym się dzieckiem.
Analiza 750 otrzymanych odpowiedzi wykazuje, że 89 % z nich podało, że dopiero po sześciu miesiącach ciąży stali się częścią płodu. Wielu zaś jeszcze potem przebywało na zmianę "w płodzie i na zewnątrz" niego. Mając dojrzałą własną świadomość uważali, że płód jest dla nich zbyt mało rozwiniętą formą ciała. Największa grupa - 35 procent twierdziła, że z ciałem połączyli się krótko przed, bądź w czasie porodu. W grupie osób, które podały o dłuższym niż 5 miesięcy powiązaniu z ciałem, podawano także, że znajdowali się raz w ciele a raz obok niego i obok matki.
Prawie wszyscy uczestnicy seansów twierdzili, że telepatycznie wyczuwali i rozumieli uczucia, doznania czy nawet myśli swojej matki, czy to w czasie ciąży, czy w czasie porodu, a niektórzy w obu tych okresach. Tylko czternaście procent badanych podało, że nie mieli żadnych wrażeń, gdyż tak niechętnie rodzili się na nowo, że odczucia matki zupełnie ich nie interesowały.
W kilku przypadkach dusza, która uznała płód już za swój, mogła w kontakcie z duszą matki wpłynąć na jej decyzję o usunięciu płodu. Moje badania wskazują, że dusze mogą zadecydować o opuszczeniu płodu lub małego dziecka, by wrócić do stanu poprzedniego i nie rozpoczynać nowego życia. Może więc nagłe zgony małych dzieci są rezultatem decyzji duszy, by nie podejmować nowego życia?
A oto kilka wypowiedzi podanych w ankietach:
" Byłem na zewnątrz i czekałem na poród, by móc połączyć się z ciałem. Odczuwałem, że matka była zdenerwowana i moje narodziny nie uważała za
28
szczęście." /A-525/
"Połączyłem się z płodem w końcu 9 miesiąca ciąży. Odczuwałem, że matka była obojętna i rozmawiała z ojcem o kłopotach finansowych. Nie wiem, gdzie byłem przed urodzeniem. Wydaje mi się, że byłem gdzieś zagubiony i odczuwałem niechęć do połączenia z płodem i życia w obecnym czasie. /A-498/
"Odczuwałem, że dla matki ciąża była uciążliwa a przede wszystkim, że w płodzie jest nieprzyjemnie i dlatego odwlekałem połączenie się z nim do ostatnich chwil przed porodem," /A-444/
„Nie byłem w pełni połączony z płodem i mogłem poruszać się jak przed wejściem do niego. Połączyłem się, gdy zbliżał się czas porodu. Odczuwałem, że matka miała strach i zobaczyłem lekarza, siostrę i izbę porodową." /A-426/
"Byłem trochę przerażony wzrostem płodu. Widziałem, że jest on już duży ale pozostałem na zewnątrz do urodzenia. Odczuwałem wyraźnie, że poród jest problematyczny. Matka czyniła mnie za to odpowiedzialnym i po trochu nienawidziła, gdyż nie zachowywałem się właściwie." /A-420/
"Przyszedłem do płodu na chwilę, z początku ciąży, oderwałem się od niego i powróciłem, gdy był już czas na poród. Odczuwałem, że matka otrzymała środki uspokajające i nawet nie zorientowała się, gdy odbył się poród. Odczuwałem płynący od niej żal i strach, który miała przed osamotnieniem po moim urodzeniu," /A-330/
"Nie byłem powiązany z płodem, aż usłyszałem głosy ostrzegające, że poród będzie przedwczesny i nakłaniające do szybkiego połączenia się. U matki odczuwałem olbrzymi strach."/A-98/
"Połączyłem się z płodem w trzecim miesiącu ciąży ale potem odszedłem. Głównie zainteresowany byłem, czym będą moi rodzice. Czułem, że matka jest nerwowa i wiedziałem, że chce ona bym wyrósł na kogoś wielkiego. Mama chciała, aby wszystko było dla mnie doskonale przygotowane i była wściekła, że lekarz się spóźnia," /A-351/
"Połączyłem się z płodem tuż przed urodzeniem i poród przeżyłem w płodzie. Wyraźnie widziałem, że mama była przerażona. Obawiała się powiedzieć cokolwiek do ojca czy lekarza. Mama była bardzo zatroskana i bardzo się bała i dlatego właśnie połączyłem się z płodem przed porodem. Miałem wrażenie, że gdybym zgodnie ze swoim planem połączył się z płodem po urodzeniu - dziecko też by żyło."/A-393/
Połączyłem się z płodem tuż przed porodem, ale na jego czas opuściłem ciało i wróciłem, gdy zrobiłem pierwszy wdech powietrza. Zauważyłem, że moja mama okropnie krzyczała i właściwie to mnie nie chciała."/A-486/
Dwadzieścia procent ankietowanych stwierdzało, że w czasie ciąży byli poza płodem i nie podało kiedy się z nim połączyli. Odczuwali oni opór przeciwko przyjściu na świat.
" Nie byłem w płodzie, ale czułem się bardzo bliski mojej mamy. Odczuwałem, że mnie kochała i pragnęła."/ A-541/
"Odczuwam, że nie byłem w płodzie ale unosiłem się wokół mamy." /A-.252/
"Mam odczucie, że krążyłem wokół matki po niewidzialnym okręgu, którego promień zmniejszał się z dnia na dzień wraz ze zbliżaniem się dnia porodu. Czułem, że matka chciała bardzo pozbyć się mnie, co jednak wywołało mój sprzeciw,"/A-170/
"Wydaje się mi, że krążyłem wokół płodu, podziwiałem i chroniłem go i życzyłem sobie połączenia z nim, ale zrobiłem to dopiero podczas porodu. Matka była do mnie bardzo negatywnie nastawiona, nieszczęśliwa i nie chciała akceptować nowej sytuacji,"/ A-206/
29
"Byłem na zewnątrz płodu i ze zdumieniem obserwowałem, jak on się rozwijał i wiedząc, że będzie on moim ciałem ochraniałem go całą moją energią i energią mojej mamy. Moja mama była po prostu wściekła, zimna, smutna, miała strach i odczuwała bóle. To było dla mnie odczucie zawodu i bólu i dlatego odłączyłem się od ciała."/A-348/
"Miałem nieokreślone odczucie, jakbym czekał na nowe ognisko domowe, ażeby mieć wszystko w komplecie. Wydawało mi się, że chcę pozostać wolnym i nie dostrzegałem uczuć mojej mamy." /A-382/
"Najczęściej byłem poza płodem, kiedyś zobaczyłem wnętrze matki z płodem. Później matkę leżącą w łóżku w sypialni. Nie wiedziałem, że przyjmuję realnie ten pokój i meble. Matka miała po dziurki w nosie czekania i leżenia w łóżku - potrzebnego dla uniknięcia poronienia. Mama miała obawy przed ciążą i porodem ale ponieważ była to już druga, więc była trochę spokojniejsza." /A-520/
"Parę razy byłem w płodzie, obserwowałem go, strzegłem i pilnowałem. Wniknąłem do niego raczej po porodzie niż przed. Odczuwałem zupełnie dokładnie, że matka była trochę smutna i rozgniewana, gdyż ojciec nie otaczał jej odpowiednią opieką ale pomimo to była bardzo szczęśliwa." /A-327/
"Wydaje mi się, że moje powiązanie z płodem było bardzo luźne. W czasie porodu byłem tak w środku jak i na zewnątrz. Znałem bóle matki, ale tylko wtedy, gdy byłem na zewnątrz niej, natomiast po wejściu do ciała przestałem zdawać sobie z nich sprawę."/ A-257/
„Czuję, że tylko od czasu do czasu interesowałem się płodem, wydaje się, że przygotowywałem go, by przystosował się mojej świadomości. Uczuciem odbieranym od matki było jedynie jej znużenie."/ A-472/
„Czułem, że ryzykuję nie będąc w płodzie w czasie porodu i dlatego wstąpiłem w końcowej fazie porodu. Czułem, że matka w czasie porodu opuściła swojo ciało i omijała." /A-356/

Jeszcze parę miesięcy temu te relacje wywoływały we mnie złość, przykrość, bunt.
Ale... chyba się już otrzaskałam z tematem i przyjmuję go spokojnie.


Ostatnio zmieniony przez NianiaOgg dnia Czw 20:10, 21 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.chataczarownic.fora.pl Strona Główna -> Reinkarnacja Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin